Konrad Dąbrowski z Duust Rally Teamu ukończył pierwszy w historii przystanek Mistrzostw Świata w Rajdach Terenowych W2RC rozegrany w Republice Południowej Afryki na piątym miejscu w klasie Rally2 i drugim wśród Juniorów.
South African Safari Rally był pierwszym w historii W2RC rajdem rozegranym w RPA. Uczestnicy musieli pokonać ponad 2600 kilometrów po południowoafrykańskich bezdrożach, z czego 1218 km stanowiły odcinki pomiarowe. Zawodnicy mierzyli się z szutrowymi, ciasnymi drogami, gęstą sawanną, skalistymi wzniesieniami, tropikalnymi zaroślami oraz… fauną.
Konrad Dąbrowski od początku rajdu prezentował bardzo dobre tempo, ale pech pozbawił go szansy walki o podium w swojej klasie. Zawodnik Duust Rally Teamu stracił pół godziny na trzecim etapie po tym, jak w tylne koło jego motocykla wkręcił się drut z pobliskiego płotu. Pomimo przeciwności, Dąbrowski zakończył rywalizację na piątym miejscu w klasie Rally2 oraz drugim wśród Juniorów.

„To był bardzo nietypowy rajd, który zdecydowanie różnił się od takiego standardowego ścigania, jakie odbywa się podczas Dakaru czy Rajdu Maroka. Tutaj ścigaliśmy się po ciasnych drogach, na sawannie, w wysokich trawach, między krzakami, drzewami i biegającymi zwierzętami. Trzeba było być bardzo uważnym, także jeśli chodzi o nawigację czy… wybieranie strony płotu, bo po przejechaniu kilku kilometrów często trzeba było szukać w nim dziury albo po prostu się wracać. Ogólnie jestem z siebie zadowolony, jeśli chodzi o prędkość, bo poprawiam się w takim terenie i jestem bliżej czołówki. Jestem zadowolony z tempa, jakie prezentowałem i z tego, że zdobywamy kolejne punkty” – przyznawał 23-latek, który po trzech z pięciu rund sezonu 2025 jest czwarty w klasyfikacji generalnej Rally2 i prowadzi wśród Juniorów.
Kolejna, przedostatnia runda sezonu 2025 W2RC odbędzie się w dniach 22-28 września w Portugalii.