Kapitalny debiut Borysa Piotrowskiego w topowej polskiej serii driftingowej. Kierowca z Włocławka, będąc najmłodszym uczestnikiem zawodów w Kietrzu, w znakomitym stylu triumfował w swojej klasie i po inauguracji sezonu został liderem cyklu.
Utalentowany włocławianin z powodzeniem sprawdza się w kolejnej dyscyplinie motorsportu. Po triumfach w kartingu, a także cyklach samochodowych typu time attack i imprezach rajdowych święci sukcesy także w driftingu. W zimę po raz pierwszy stanął na podium w serii DTS – Drift Tournament Series. W końcu przyszedł czas na debiut w Drift Open, czyli najstarszej i największej tego typu krajowej lidze.
W maju na torze w Toruniu Borys Piotrowski zdobył licencję klasy Pro Am, uprawniającą do startów w tej prestiżowej serii. Oficjalny debiut w rywalizacji nastąpił jednak w Kietrzu na Opolszczyźnie. Tam 12-letni włocławianin poradził sobie doprawdy znakomicie. Już sesja kwalifikacyjna pokazała, że stać go na wysokie miejsce. Zajął w niej trzecią lokatę. Znakomitą dyspozycję potwierdził w głównej części zawodów. Uzyskał najwyższy wynik ze wszystkich startujących w klasie Pro Am, triumfował w całej imprezie i tym samym został liderem mistrzostw po pierwszej tegorocznej rundzie cyklu.
To właśnie na jeździe "bokami do przodu" Borys Piotrowski i jego zespół zamierzają szczególnie skupić się w tym sezonie.
- Drifting w tym roku jest dla nas priorytetem – podkreśla Ariel Piotrowski, ojciec i jednocześnie menedżer młodego kierowcy. - Jest dla nas pewną nowością, ale naprawdę nam odpowiada. Daje Borysowi bardzo dużo radości z jazdy. Nie bez znaczenia jest też to, że na zawodach pojawią się tysiące kibiców i liczne media, co z kolei przekłada się na większe zainteresowanie sponsorów. Jesteśmy również bardzo mile zaskoczeni atmosferą panującą w tym środowisku. Ludzie są bardzo przyjaźni, otwarci, wiele osób na różne sposoby stara się pomóc. Oczywiście nie rezygnujemy też z rywalizacji w innych dyscyplinach sportu samochodowego, takich jak chociażby time attack. Na tego typu zawodach będziemy w tym roku pojawiali się jednak w zależności od naszych możliwości czasowych.
Ze względu na udział Borysa Piotrowskiego w zawodach driftingowych zespół przed sezonem pobudował porządny driftowóz, który powstał na bazie BMW E46 i został wyposażony w trzylitrowy silnik M54 B30, który obecnie generuje moc 533 koni mechanicznych. Samochód w całości pobudowano i jest serwisowany we Włocławku, w serwisie Auto Strefa. Dotychczasowo używana beemka jest obecnie głownie samochodem treningowym. Jej bardziej uniwersalna specyfikacja pozwala też na starty w imprezach wyścigowych i rajdowych.
Już w sobotę Borysa Piotrowskiego czeka kolejne sportowe wyzwanie. To druga edycja zawodów Drift Challenge, które odbędą się w toruńskim MotoParku. Włocławianina w akcji na torze w Toruniu będzie można zobaczyć też na początku lipca podczas drugiej rundy tegorocznego sezonu Drift Open.
Tekst: Tomasz Niejadlik / Ariel Team
Fot.: Piotr Domerecki (Piotr Photography)
